Biznes Konsultant Ślubny

Okiem świeżaka, czyli nie wszystko jest tak jak myślisz.

Okiem świeżaka, czyli nie wszystko jest tak jak myślisz to cykl opracowany przez Olę, która odbyła twardą praktykę w Agencji Ślubnej SENSAR. Zapraszam do przeczytana wspomnień o tym, że nie zawsze było lekko podczas koordynacji dnia ślubu i wesela:)

CYKL: Okiem świeżaka, czyli nie wszystko jest tak jak myślisz. KROK 2: Praktykant słońca nie lubi.

Moja pierwsza ślubna koordynacja miała miejsce słonecznego lipcowego dnia. Propozycję dostałam będąc na krótkim urlopie i nie będę ukrywać, że radość była tak ogromna, że gdybym mogła przerwałabym wakacje, wróciła wcześniej i przygotowywała się. Tylko, do czego?

Jako praktykantka nawet nie pomyślałam, aby poprosić o scenariusz ślubny, dowiedzieć się jak będzie wyglądała ceremonia i co jest zaplanowane. Dopytałam o miejsce uroczystości, imiona Pary Młodej, godziny mojej pracy i czekałam. Jakie było moje przerażenie, kiedy na miejscu uświadomiłam sobie, że nawet nie wiem, co będę robić. Całe szczęście, że była chwila na to, aby Asia omówiła ze mną szczegółowo scenariusz i ustaliła zakres moich prac. Jeszcze większe było moje szczęście, kiedy okazało się, że wszystkie moje obowiązki bardzo mi się podobają.

Ślub kościelny, dzięki życzliwości księdza odbywał się w plenerze. To nietypowa sytuacja, ponieważ ślub poza Kościołem wymaga znalezienia poświęconego miejsca oraz Księdza niemyślącego schematami. Tu Młoda Para miała dużo szczęścia i dzięki pomocy Asi znalazła piękną polanę przy małym Kościółku na kościelny ślub w plenerze.

Moim zadaniem tego dnia było przygotowanie tej polany pod wymogi stawiane przez parafię oraz pod wymarzoną wizję Młodej Pary. Odpowiedzialna byłam więc za koordynację pracy firmy dostarczającej meble, doglądanie powstających dekoracji kwiatowych, ustawienie miejsca dla trio smyczkowego i organisty czy ustalanie z nagłośnieniowcami szczegółów ich ustawienia. Chciałam, aby Julka (Panna Młoda), która jest kobietą perfekcyjną i dbającą o każdy szczegół była w 100% zadowolona, więc każde ze 150 krzeseł układałam ….. odmierzając odległości stopą. Proszę nie myślcie teraz: SZALONA – moje zaangażowanie opłaciło się i do dzisiaj jestem za to chwalona (choć z lekkim uśmiechem;) ). Kiedy doszły jeszcze do tego dekoracje kwiatowe i biały dywan wszystkim brakowało słów.

Zdecydowanym przeszkadzaczem tego dnia było słońce. Dla Młodej Pary pogoda idealna. Piękne błękitne niebo i zero chmur. Jednak dla mnie praca w 40 – stopniowym upale okazała się trudna. Bardzo cieszyłam się z tego co robię, jednak
skwar spowodował, że pracowałam wolniej i musiałam robić sobie częstsze przerwy. W którymś momencie myślałam, że nie wytrzymam i po prostu położę się pod jedną z choinek. Nie było jednak taryfy ulgowej. Była tu dla Młodej Pary i to na nich tego dnia musiałam postawić.

Ola, koordynator wesel SENSAR

Pozostałe wspomnienia z praktyki Oli w cyklu Okiem świeżaka przeczytacie TUTAJ

% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 25287% 2529.jpg
% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 25282% 2529.jpg
% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 25285% 2529.jpg
% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 25286% 2529.jpg
% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 252811% 2529.jpg
% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 252812% 2529.jpg

% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 252816% 2529.jpg

% 25C5% 259Alub% 2Bko% 25C5% 259Bielny% 2Bw% 2Bplenerze_SENSAR% 2BWedding% 2BPlanner% 2B% 252815% 2529.jpg

Fot. Jarosław Rybiałek Film Look

 

Podobne wpisy