Byliśmy wymagającymi klientami, wiecznie zapracowanymi, którzy decydowali się na większość rzeczy w ostatniej chwili. Joasia miała z nami nie lada problem. Ale wytrzymała to wszystko dobra kobieta.
Mój mąż po weselu zaproponował Joasi pracę w swojej firmie gdyż uznał, że świetnie pracuje pod presją czasu.
Byliśmy trudnymi klientami, dlatego tym bardziej dziękujemy Ci Joasiu po stokroć, że z nami wytrzymałaś, wszystkiego przypilnowałaś, zaopiekowałaś, uspokoiłaś. Mamy nadzieję, że nas
zapamiętasz, bo my będziemy pamiętać Cię już zawsze.